Pamiętacie tę piosenkę? Lato czeka! Wspaniale! Zaczynają się wakacje, z tej okazji w ten weekend wiele będzie się działo! Zobaczcie sami. Nie wiadomo co wybrać.  Najwięcej propozycji mam dla Was w Gdyni. Trwa Święto Morza. W ciągu najbliższych dni jeszcze wiele się wydarzy. Zajrzyjcie TU  oraz na stronę Gdyni Rodzinnej . Jeśli macie w domu starsze dziewczynki lubiące szyć polecam ciekawe warsztaty tworzenia bikini w tuBazie.Wakacje w Trójmieście to plaża, morze, piasek i sporty wodne. Prezydent Miasta zaprasza na Rodzinny Piknik do Orłowa. Uwaga! Będzie poławianie bursztynu!Ja osobiście czekam na Gdynia Playground. To już czwarta edycja. Macie ochotę pozostawić coś po sobie? A może tak pomalować falochron? Polecam. W zeszłym roku bawiłyśmy się świetnie, zajrzyjcie TU.Plaża to także teatr. Scena Letnia w Orłowie już w ten weekend zaprasza na cykl: Cała Polska czyta dzieciom . Ważne wydarzenia to Targi Będę Mamą w Gdyńskiej Hali Widowiskowej. Jeśli się uda chętnie wysłucham opowieści pani Guć o dalekich podróżach z dziećmi. I coś nie dla skowronków, ale za to dla fanów sportów: Nocny przejazd rowerowy W Sopocie odbędzie się Koszykarski Dzień Ojca, a w Gdań...

Wspaniale! Udało się spełnić kolejne moje marzenie! Pogoda dopisała, chmury wiatr przegonił, słońce zaświeciło, chodnik wysechł i FRAJDOWO KOLOROWO szczęśliwie się odbyło! Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy przybyli, wszystkim tym, którzy nie zamierzali do nas dołączyć, ale szczęśliwym zrządzeniem losu do nas trafili, wszystkim tym, którzy chcieli z nami być, ale z różnych powodów nie mogli i trzymali kciuki, by akcja się powiodła.  Udało się! Były radosne dzieciaki, piękne obrazki, słońce, uśmiechy, feeria kolorów. Dokładnie tak jak chciałam. Pierwsze urodziny Frajdy nad morzem dzięki Wam uważam za fantastyczne. Dziękuję Natalce, Mateuszowi, Oli, Agnieszce, Ali, Kamilowi, Matyldzie, Tatiance, Agatce, Marcelowi, Maksiowi, Marysi, Julce, Szymonkowi, Patrycji, Weronice, Lence, Zuzi, Wiktorii, Laurze, Martynce, Dominice, Julce, Kamilowi, Julce, Milanowi, Filipowi, Oliwce, Michałowo, Tosi, Mariance, Matysi, Emilce, Kalince i Antosiowi.  Taka zabawa z Wami to wielka przyjemność. Cudnie pokolorowaliście świat. Zresztą zobaczcie sami. Na Frajdzie Wasze prace są uwiecznione i żaden deszcz im nie straszny.  FRAJDA była ogromna.  Zapraszam do galerii zdjęć. Autorem zd...

Ostatnio na Frajdzie akcje, spacery i relacje. Cieszę się, wiele się dzieje, ale tęskno mi było już za stworzeniem kolejnego postu dla Was. Cała jestem szczęśliwa, kiedy mogę podzielić się z Wami wrażeniami z moich osobistych wypraw z dzieciakami. Dziś będzie znów trochę o Parku Oliwskim. Tak, wiem, już o tym pisałam TU, ale tym razem skupię uwagę na czymś, co poprzednim razem zupełnie pominęłam. Pokazaliście już dzieciom może Duże Organy Oliwskie? Wybraliście się może na koncert do Katedry Oliwskiej, by Wasze pociechy nie tylko usłyszały niezwykłe dźwięki, ale i zobaczyły poruszające się, grające na trąbkach aniołki? To wielkie przeżycie dla dzieciaków.   Pod koniec maja, gdy moje starsze córy ruszyły z rana do szkoły, postanowiłam zabrać najmłodszą, prawie półtoraroczną, na wycieczkę do Katedry w Oliwie i Parku Oliwskiego. Chciałam pokazać jej wspomniane organy, grające aniołki, potem udać się do parku, a na sam koniec zjeść pyszne domowe pierogi w barze tuż obok katedry.    0 8.15 wyjechałyśmy z Dąbrowy autobusem linii 171 do Gdańska Oliwy. Podróż była dość męcząca, korki spowodowały, że zamiast pół godziny jechałyśmy około 50 minut. Mojej s...

W niedzielę zjawiłam się w Gdyni na starcie Rodzinnego Spaceru organizowanego razem z Gdynią Rodzinną. Z niecierpliwością oczekiwałam Frajdowiczów - Spacerowiczów. Zjawili się.  W wyprawie przez Kamienną Górę w poszukiwaniu Marzyciela towarzyszyli mi Olaf, Agnieszka, Mikołaj i Antoś wraz z rodzicami. Grupa może i była mała, ale za to jaka mądra, ambitna, kreatywna, entuzjastyczna, dzielna i wytrwała! Po prostu fantastyczna! Bardzo Wam dziękuję za przemiłe wspólne odkrywanie spełnionych gdyńskich marzeń. Do następnego razu ! ...

Za pierwszym razem akcji WÓZKOWE NA START zaszkodził wicher, deszcz i niska temperatura. Drugie podejście okazało się udane. Tym razem pogoda dopisała, nie popsuła wspaniałych planów zdobycia Góry Donas. Na starcie stawiło się razem ze mną sześć mam z pociechami. Po krótkiej rozmowie wyruszyłyśmy. Mamy oraz Mateuszek, Madzia, Filip, Kalinka, Łucja, Kostek, Lenka i Zuzia. Droga na sam szczyt zajęła nam godzinę. Pod wieżą widokową zrobiłyśmy sobie piknik. Nakarmiłyśmy dzieciaki i zjadłyśmy pyszne ciasto z truskawkami. Porozmawiałyśmy o życiu, zmaganiach dnia codziennego, pracy, zawodach, kinie, teatrze, podróżach, starych miłościach, internecie i … takich tam. Wylegiwałyśmy się w słońcu na kocach, spoglądając na wieżę i zbierając siły, by ją zdobyć. Miałyśmy swoje prywatne Pole Marsowe i Wieżę Eiffla.  Wieżę zdobyłyśmy! Wszystkie razem i każda z osobna – ze swoimi maluchami oczywiście. Miło nam było, aż żal było wracać. Drogie Wózkowe! Było świetnie! Dziękuję, że zechciałyście do mnie dołączyć! Do następnego razu.  P.s. Jedna z mam przyjechała do nas aż z Rumii (BRAWO!). Zachęciła nas do odwiedzenia tamtejszej Kaktusiarni i ZOO-FARMY. Dzię...