Jako mieszkanka Gdyni, a wielka miłośniczka Gdyni, Gdańska i Sopotu ze zdumieniem i ogromną satysfakcją odkrywam wciąż nowe zakamarki tych trzech miast. Podziwiam i poznaję z nieskrywaną radością małego dziecka historie ludzi, tajemnice miejsc, dzieła sztuki. Są jednak i takie, które wydawałoby się, że znam już na pamięć. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że wciąż i wciąż mają do zaoferowania wiele nowego. I mam wrażenie, że nigdy mi się nie znudzą. Do nich z pewnością należą Katedra Oliwska i Park im. Adama Mickiewicza w Gdańsku Oliwie. Już sam zachwyt budzi historia zakonu cystersów, którzy pojawili się w tym miejscu w XII wieku. Żyjący skromnie i ściśle wg reguły. Oddani pracy i modlitwie, uwielbiający przyrodę, jako rolnicy, młynarze, snycerze, rzemieślnicy, kowale czy pszczelarze krok po kroku tworzyli i budowali otaczającą ich rzeczywistość, powtarzając: Bezczynność jest wrogiem duszy. Dziś możemy cieszyć się tym dziełem. Do parku przychodzimy, by zaznać spokoju, zapomnieć o codziennych troskach. Spacerując po alejach w uporządkowanej, geometrycznej części francuskiej i z pozoru chaotycznej, jednak równie skrupulatnie zaplanowanej części angielskiej, zachwyc...