Frajdowicze! Udało mi się w końcu spisać dla Was jedną z moich wakacyjnych podróży. Przyznam , że przygotowywanie na Frajdę relacji z wypraw dłuższych niż jednodniowa zajmuje dużo więcej czasu, niż myślałam. W pierwszej wersji wpis ten miał być dużo dłuższy, bardziej szczegółowy. Nawet połowę tego reportażu już miałam dla Was spisaną. Zmieniłam jednak trochę zamysł, bo gdyby iść tym tropem, to, jak to mówią, do grudnia bym tego dla Was nie przygotowała. Pomyślałam, żeby zrobić dla Was taki ekspresowy skrót po atrakcjach, które udało się nam odwiedzić.
Zacznę od małego poradnika, który będę zamieszczać przed każdą relacją z wyjazdu w góry.
Wyjeżdżając z dziećmi w góry zabieram:
• ciepłe ubranie, czapki, płaszcze przeciwdeszczowe, odpowiednie buty (kupuję je w Decathlonie, czasem udaje się nawet za 50 zł, dobre, sprawdzone, polecam!) i mini apteczkę (leki na gorączkę, ból brzucha/biegunkę, alergię – pyłkowicę, ukąszenia owadów, plastry, wodę utlenioną)
• przewodniki, mapy – bez papierowych się nie ruszam, elektronicznym nie do końca wierzę. Część z nich należy kupić przed wyjazdem, by się już trochę przygotow...