VOUCHER SPACERUJ Z FRAJDĄ
Home Menu

KUŹNIA TALENTÓW, CZYLI JAK W GDYNI ŁAPIE SIĘ WIATR W ŻAGLE

KUŹNIA TALENTÓW, CZYLI JAK W GDYNI ŁAPIE SIĘ WIATR W ŻAGLE

 

 

Minął już rok od wernisażu zdjęć akcji Podróż za 2 uśmiechy. Pamiętam wszystkie przygotowania, podekscytowanie i to uczucie niemalże niedowierzania, że to jednak dzieje się naprawdę. Wystawa stała się wędrującą. Do całej akcji przyłączały się kolejne pozytywnie „wkręcone w autobusy” osoby. Na podsumowanie akcji przyjdzie jednak czas. Zanim ono nastąpi muszę Wam jeszcze koniecznie kogoś przedstawić. Ostatnim miejscem w którym zagościła wystawa zdjęć była (i wciąż jeszcze jest) Kuźnia Talentów. Dziś to o jej właścicielce, Agnieszce Szczepaniak, chciałabym Wam napisać. 

 

Troskliwa i czuła Mama, przedsiębiorcza, z głową pełną pomysłów kobieta kochająca sztukę. Tak mogłabym powiedzieć o Agnieszce w kilku słowach. Urzekła mnie swoim pomysłem na życie, odwagą, determinacją, łagodnością i tym, jakim jest świetnym rodzicem. Wystarczyło kilka rozmów bym zrozumiała, że nadajemy na tych samych falach. No właśnie. Falach. Jak to się w tej Gdyni dzieje, że tu tak można złapać wiatr w żagle? Tak czyli jak?

 

Agnieszka nie pochodzi stąd. Jej rodzinnym miastem jest bieszczadzkie Krosno. To góralka z krwi i kości.  W Krakowie studiowała psychologię. Tam poznała charyzmatyczną dziewczynę o imieniu Carolina. Razem z nią stworzyła ciekawy projekt dla dzieci jednej ze szkół podstawowych pod hasłem „Wychowanie przez sztukę”. Polegał on na tym, że uczniowie w wieku 10-12 lat raz w tygodniu uczestniczyli w spotkaniach ze sztuką w różnych ciekawych miejscach: muzeach, galeriach, filharmonii czy Bibliotece Narodowej. Słuchały, oglądały, dotykały, ale także pisały, malowały. Po prostu tworzyły. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania dziewczyn. I nie chodzi tylko o to, że projekt uzyskał wysokie oceny zarówno od dyrektorki szkoły jak i od opiekuna merytorycznego dr Marii Ligęzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przede wszystkim za duży sukces dziewczyny uważały to, co dobrego dla dzieci przyniosła ich praca. Młodzi ludzie zdobyli wiedzę, umiejętności artystyczne. Ci nieśmiali otworzyli się, nabrali pewności siebie, agresywni zaczęli mówić o swoich emocjach, wyrażać je poprzez sztukę, wycofani odważnie i z radością tworzyli swoje dzieła. Dokonał się proces wychowawczy. I to bardzo cieszyło. 

 

Psychologiem jednak nie została, ale studia nauczyły ją pracy twórczej. Czas mijał. Spotkała tego jedynego, założyła rodzinę. Los tak chciał, że zamieszkała w Łodzi. Na świecie pojawiła się jej córeczka. Było cudownie, ale nadszedł moment, to poczucie, że czas zacząć działać. Tworzyć. Tylko chyba miejsce nie sprzyjało decyzjom, chęciom. Zabrakło wokół otwartych ludzi, twórczych, z inicjatywą. Miotała się nie wiedząc, co z tym zrobić. Z pomocą przyszli teściowie mówiąc: Musisz sobie uświadomić co chcesz robić i jak to robić. Pomogło! Pomyślała: Chcę pracować z dziećmi. Chcę, by moje działania wiązały się ze sztuką, z wychowywaniem przez sztukę, z estetyką. Chcę dobrej jakości zajęć. Takich, podczas których dzieci będą potrafiły czerpać ze sztuki garściami. Decyzja była, tylko miejsce wciąż nie sprzyjało działaniu. Razem z mężem postawili wszystko na jedną kartę i…  pojechali do Gdyni

 

Dziś oboje twierdzą, że tylko siłą trzeba by ich było stąd zabierać. Pokochali Gdynię od pierwszych momentów. Tu była odpowiednia atmosfera do tworzenia, przestrzeń, tu znaleźli się cudowni, współpracujący ludzie, tu powiększyła się rodzina i tu powstała Kuźnia Talentów oraz Stowarzyszenie na rzecz promocji talentów Kuźnia Talentów

Zabawy w Kuźni Talentów

Zabawy w Kuźni TalentówZabawy w Kuźni TalentówWystawa akcji Podróż za 2 uśmiechy

Filozofia Kuźni opiera się na zasadzie 3xU zaproponowanej przez pedagoga i psychologa Stefana Szumana w książce O sztuce i wychowaniu estetycznym.  3xU to UDOSTĘPNIANIE, UPRZYSTĘPNIANIE i UPOWSZECHNIANIE SZTUKI. To tu odbywają się liczne zajęcia dla dzieci i młodzieży wspierające ich twórczy rozwój, podczas których maluchy i starszaki rozbudowują wyobraźnię, tworzą, pielęgnują talenty artystyczne. Wszystko ze sztuką w tle. Najbardziej jednak Agnieszka dumna jest z części muzycznej zajęć prowadzonych przez Kasię Laszkowską. 

Chyba mam tu szczęście do ludzi - mówi -  Kasia jest niezwykła, ma ciekawą osobowość, charyzmę, coś takiego co sprawia, że dzieci chętnie i szybko rozwijają umiejętności wokalne, śpiewają, chcą pracować. Ale nie tylko. Uczą się wygrywać, ale i przegrywać, wiedząc jednocześnie, że najważniejsze jest dać z siebie na scenie wszystko co najlepsze, dobrze się przy tym bawiąc. Są zachwycające efekty. Grupa ma już na koncie liczne nagrody, m.in.: główną nagrodę na Międzynarodowym Dziecięcym Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie, II miejsce dla zespołu na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki i Tańca Muszelki Wigier w Suwałkach, I i II miejsce na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Dziecięcej Mikrofon dla najmłodszych w Izbicy Kujawskiej. Brawo!

 

Zapytałam Agnieszkę o sztukę. O to, czy jest jakaś jej dziedzina, którą darzy szczególną sympatią. Odpowiedziała: Jeśli chodzi o sztukę, to kocham wszystko. :-) Uwielbiam muzykę, sama zresztą kiedyś trochę muzykowałam.  Uwielbiam literaturę, kino, teatr, obrazy, galerie, architekturę. Wszystkiego lubię doświadczać, ale przede wszystkim uprzystępniać sztukę dzieciom - moim oraz tym, które choć na chwilę stają się moje. Tak, chyba to lubię najbardziej - odkrywać sztukę razem z dziećmi. Czyli życia bez sztuki sobie nie wyobraża. Ma szczęście. Sztukę przez duże S ma na co dzień w domu. Jej mąż, Marcin Szczepaniak jest malarzem. Wraz ze swoim Tatą prowadzi pracownię malarską. Obrazy możecie zobaczyć TU . Rodzina, Kuźnia, sztuka, czy jest coś jeszcze? Agnieszka mówi, że musi działać. Dzięki temu czuje się szczęśliwa. To dobrze, bo wkrótce właśnie dzięki jej działaniom powstanie w Orłowie bibliotekaSmile Powodzenia!

 

I tak już od paru lat Agnieszka i Marcin żeglują w Gdyni. Świetnie im to wychodzi. Na dodatek są wielkimi fanami gdyńskiej komunikacji miejskiej, co też mnie bardzo cieszy. Zostaje mi tylko życzyć im dalszych, czy może jeszcze większych sukcesów. A Was zaprosić do Kuźni w Gdyni na ulicę Szyprów 24b. I jeszcze coś. Agnieszka jest osobą niezwykle skromną. Nie lubi się fotografować. Niesłusznie. Zobaczcie co udało mi się uchwycić podczas jednego z miłych spotkań. Miłość, troskę, opiekuńczość, piękno, siłę, dobro, uśmiech. A co Wam przychodzi do głowy? Piękna i mądra kobieta. Jeśli też tak uważacie zostawcie proszę komentarz, by w temacie fotografowania się dodać tej przesympatycznej osobie odwagi. Smile Dziekuję.

 

Agnieszka SzczepaniakAgnieszka SzczepaniakAgnieszka Szczepaniak

 

 

P.s. Przypominam, że na blogu już można podpisać PETYCJĘ w sprawie uzyskania ciekawej oferty biletu rodzinnego na przejazdy komunikacją miejską w Trójmieście. Razem możemy osiągnąć cel. Wesprzyjcie proszę akcję. Dziekuję. 

 

PODPISZ PETYCJĘ TU: KLIK

 

Petycja

Komentarze:
Dodaj swój komentarz
Nick / Imię
Treść komentarza
Stolica Polski
Dodany przez: Karolina
Data dodania: 2016-07-05
Ja mialam możliwośc chodzenia na zajęcia \"taniec w chuście\" i też bardzo miło wspominam spotkania z Panią Agnieszką :) Niestety w Gdyni jestem przeważnie przelotem, co uniemożliwiło mi regularne chodzenie na zajęcia, ale kibicuję Pani Agnieszce bardzo mocno! :)
Dodany przez: Frajda nad morzem
Data dodania: 2016-06-21
Ja tez się szalenie cieszę, że mogłam ich poznać. :-) Wspaniali ludzie. :-)
Dodany przez: Kinga
Data dodania: 2016-06-14
Jak miło się czyta! Miałam okazję mijać się z Agą i Marcinem w miejscu pracy i żałuję, że nie poznałam ich bliżej... Cieszę się, że są tacy cudowni ludzie, którym się chce! Życzę Kuźni dalszych sukcesów z całego serca <3