Frajdowicze! Jesień już przemalowała większość liści, jeszcze trochę i mróz będzie malował arcydzieła na szybach. A jak u Was z samopoczuciem? Jest radość? Musi być! Nie ma wyjścia. Gdy na dworze ziąb, deszcze, brak słońca albo zaraz śniegi po kolana, Wy miejcie radość i słońce w sercach i głowach. Trudne do osiągnięcia? Ja zdradzę Wam na to swoje sposoby.
Najważniejsze jest to co jest w Waszych głowach. Od tego zależy wszystko. Wszystko zależy od Was. Nawet w najgorszej sytuacji życiowej można się podnieść jeśli tylko Wasze myśli będą pozytywne. Smutek, chandra, rozdrażnienie, zmęczenie, poirytowanie otoczeniem, ludźmi, sytuacją czy nawet ogromna złość, ale też i słabość, brak sił, brak sił, by wstać z łóżka, brak ochoty, by podnieść powiekę, działać i wiele innych to sytuacje, które pewnie każdemu się czasem zdarzają. Gdy mnie to dopada, kiedy wydaje mi się, że w zasadzie to… wszystko jest do kitu, kiedy tak… przygasam to włącza mi się czerwona lampka. Wiem, że muszę tak sobie moje myśli ułożyć w głowie, by skierować je na właściwy tor. Co wtedy robię? Koloruję sobie życie. A jak? Marzę! Marzenia nic nie kosztują, czasem nawet trzeba na nie uważać, bo mogą ...