Czasem słońce czasem deszcz, ale wakacje trwają. Czas na kolejny wpis o trójmiejskich muzeach. Był już mini poradnik jak zwiedzać z dziećmi muzea, były gdyńskie muzea, teraz zabieram Was do Sopotu. Czas mija niemiłosiernie szybko, dlatego też postanowiłam zrobić ten wpis dużo krótszy niż pierwotnie zamierzałam, zawierający jednak na tyle konkretne informacje, by Was zainspirować, podpowiedzieć gdzie warto zajrzeć z dzieckiem nie tylko w wakacje. I przypominam, że to wcale nie będzie wpis stworzony przez przewodnika po Trójmieście. To będzie wpis stworzony przez kobietę, która jest Mamą trzech córek, kocha zwiedzać, otaczać się pięknymi przedmiotami i kolorować sobie życie w możliwie łatwy, najprostszy, choć nieoczywisty sposób. I do tego wciąga w to własne dzieciaki.
SOPOT - dla nas to molo, plaża i Monciak, ciekawa architektura, urocze uliczki, werandy, korty tenisowe, tłumy latem i ten cudowny spokój po sezonie, Grand Hotel i plażowanie przy Grand Hotelu, parki, długie spacery, plac zabaw oraz tajemnice sopockich willi i kamienic, które odkrywamy czytając książki Pani Hanny Domańskiej Magiczny Sopot i Tajemniczy Sopot. Na dodatek prawie wszystko przy lipcowym, słodkim zapachu lip. Obłędnym.
Miejsca w Sopocie, w które lubię zabierać dzieci i męża:
SKANSEN ARCHEOLOGICZNY - GRODZISKO W SOPOCIE - to niezwykłe miejsce, pełne magii i duchów przeszłości. Położone na uboczu jest idealne dla tych, którzy nie lubią tłumów i chcą nacieszyć się spokojem. Skansen to przede wszystkim muzeum na wolnym powietrzu - zrekonstruowane zabudowania grodu: chaty, brama i częściowo – palisada (ogrodzenie z drewnianych pali), gdzie można odrobinę poznać życie wczesnośredniowiecznych Pomorzan, zobaczyć jak mieszkali, przymierzyć zbroje wojów i …pogłaskać kozy. Świetne na słoneczne dni. Druga część to pawilon wystawienniczo-edukacyjny z ekspozycją o nazwie Najstarsze Dzieje Sopotu. Obecnie zagracie tam także w ciekawe gry planszowe i zobaczycie wystawę poświęconą Kajko i Kokoszowi. Idealne na deszczowe dni. Ciekawie tam jest także podczas Nocy Muzeów i innych wydarzeń.
PAŃSTWOWA GALERIA SZTUKI W SOPOCIE - nie znam się na sztuce, niewiele o niej wiem, co jednak staram się zmienić, natomiast intensywnie ją przeżywam. Myślę, że nie trzeba mieć wiedzy, by z dziećmi zaglądać do jakiejkolwiek galerii sztuki i oglądać obrazy czy rzeźby. Rozmawiać o nich, myśleć o nich, komentować je, zastanawiać się co autor miał na myśli, właśnie przeżywać. Jak piękną muzykę czy wzruszający film. Do Państwowej Galerii Sztuki wpadamy się ogrzać zimą po godzinie spędzonej na sopockim lodowisku, latem, gdy zmęczy nas tłum na Monciaku albo podczas Nocy Muzeum, by wygrywać nagrody, bo tak się nam zdarzyło. Zawsze warto tam pójść. Obecnie interesuje nas bardzo wystawa Kossakowie, którą zamierzamy zobaczyć jeszcze w te wakacje.
MUZEUM SOPOTU - to dość niezwykłe miejsce, które może być idealne w połączeniu ze spacerem wzdłuż morza. Zwłaszcza kiedy pogoda w kratkę. Pisałam Wam o tym TU: KLIK. Mocą tego miejsca jest to, że muzeum mieści się w willi z niezwykłą historią (jak to w Sopocie). To ponad 100-letnia willa pewnego gdańskiego kupca, Ernsta Augusta Claaszena . W tej chwili przywracany jest jej dawny blask. Wiele tam ciekawostek o Sopocie. I nie tylko ciekawostek, ale i warsztatów, spotkań czy wykładów. No i cudowne wystawy czasowe. Zajrzyjcie koniecznie.
OPERA LEŚNA SOPOT - tak wiem, to nie muzeum, ale w tym miejscu można poznać jej wspaniałą historię. Warto więc ją zwiedzić, zwłaszcza jeśli się kocha wszelkie festiwale, tak jak ja, a szczególnym sentymentem darzy się ten sopocki, tak jak ja. Odwiedziny w Operze Leśnej warto zaplanować bez samochodu po to, by od kolejki SKM czy autobusu zrobić sobie spacer pośród pięknej przyrody. To aktywność na minimum pół dnia. I nie lada atrakcja dla rozmarzonych małych przyszłych wokalistek i wokalistów, ponieważ UWAGA - można wejść na scenę. Na blogu pisałam o tym TU: KLIK
KOMIN ZAKŁADU BALNEOLOGICZNEGO/LATARNIA MORSKA - to także nie muzeum, ale kolejne miejsce z niezwykłą historią. W dodatku każdego dnia mijane przez tysiące osób, a odwiedzane przez …. Nie mam pojęcia ilu jest takich ciekawskich jak ja czy moje dzieciaki, ale mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi ich przybędzie. Tam też odpoczniecie od dzikiego tłumu turystów i w dodatku zachwycicie się pięknymi widokami. Na koniec dostaniecie cudny certyfikat. O tym miejscu również pisałam na blogu. Zajrzyjcie TU: KLIK. I nie przegapcie już tej atrakcji w drodze na molo.
Zainspirowani, gotowi do drogi? Kolorujcie swoje życie. Pozostaną niezwykłe wspomnienia. Powodzenia.
P.s. Wiem, że przybywa Was - pozytywnie zakręconych, aktywnych, zaangażowanych rodziców/dziadków. Bardzo mnie to cieszy. Napiszcie później do mnie o Waszych wrażeniach z wypraw.
P.s. 2 Przypominam, że na blogu już można podpisać PETYCJĘ w sprawie uzyskania ciekawej oferty biletu rodzinnego na przejazdy komunikacją miejską w Trójmieście. Razem możemy osiągnąć cel. Wesprzyjcie proszę akcję. To zajmuje tylko chwilę. Dziekuję.
PODPISZ PETYCJĘ TU: KLIK