Frajdowicze! Niesamowite jak w ostatnich dniach zmieniła się pogoda. Cóż, przyszła prawdziwa jesień. Ja jednak z tego powodu wcale nie tracę dobrego samopoczucia. Uwielbiam tę porę roku. O moim uwielbieniu kolorowych liści, dyni, mgieł i mżawki napiszę Wam jednak innym razem. Teraz coś na poprawę humoru dla tych którzy już tęsknią za ciepłymi promykami słońca i zachętę na aktywność na świeżym powietrzu dla tych, którzy z racji temperatury już powoli zapominają co to zabawy z dziećmi na podwórku. Będzie o niedawno otwartym Skateparku w Gdyni.
22 września, w miniony poniedziałek był Europejski Dzień bez Samochodu. Z tej okazji w Trójmieście przez cały weekend odbywały się obchody tego święta, miały miejsce liczne wydarzenia i akcje promujące komunikację miejską. Także ja przy wsparciu Gdyni Rodzinnej ogłosiłam na blogu ponownie akcję Podróż za 2 uśmiechy. Namawiałam Was do wycieczek autobusowych i przesyłania do mnie zdjęć dokumentujących Wasze wojaże. Dostałam od Was kilka informacji o Waszych podróżach, nie każdy jednak zdążył zrobić zdjęcie. Te które dostałam zaprezentuję poniżej.
Bohaterami zostali Alan:
i Hubert.
Rodzicom bardzo dziękuję za trud jakim się wykazali włączając się w akcję. Doceniam.
Ja i moje dwie starsze smerfetki (7 i 8 lat) postanowiłyśmy udać się w sobotę trolejbusem na rolki do samego Śródmieścia Gdyni, by przetestować nowo otwarty Skatepark. Na miejsce (czyli na Skwer Sue Ryder) przybyłyśmy o godzinie 11.00. Zdaje się, że była to idealna pora. Brak tłumów, których ja właściwie się spodziewałam, zaledwie kilka osób, miło , spokojnie, ciepło, słonecznie i zielono. Dziewczyny pędem założyły rolki i ruszyły na część streetową z licznymi przeszkodami. Nie jestem w stanie nazwać ich profesjonalnie (choć przez jakiś czas jeździłam na rolkach i próbowałam kilku tricków), to co widziałam to schody, różnego rodzaju zjazdy, mury, murki, poręcze. Całość dostosowana jest dla użytkowników o różnym stopniu zaawansowania, dużych i małych. Można jeździć tam na rolkach, deskorolkach i rowerach BMX. Istne szaleństwo, pełna kreatywność jazdy! Oprócz moich dziewczynek swoich sił w Skateparku próbowali jeszcze dwaj chłopcy mniej więcej w wieku 7-8 lat, trzy dziewczynki również w wieku moich córek i dwie starsze osoby. Później do zabawy przyłączyli się dorośli z dziećmi, którzy byli akurat na rowerowych przejażdżkach.
Niestety zapomniałam aparatu i dokumentację zrobiłam dla Was telefonem komórkowym. Niewiele jest tych zdjęć, mam jednak nadzieję, że wystarczająco dużo, by przekonać Was do tej aktywności.
Największe wrażenie zrobiło na nas TO! Wielka dziura w ziemi!
To podobno jest BOWL i posiada on trzy misy o różnej głębokości co pozwala na zupełne popuszczenie wodzów fantazji! Na zdjęciu tego nie widać, ale jest dość głęboki i dlatego uczuliłam dziewczynki, by przypadkiem nie chciały tam na razie wjeżdżać, bo przyznam , że nie bardzo wiedziałabym jak je stamtąd wyciągnąć, a myślę, że ich umiejętności nie pozwalały by im jeszcze na sprawne poruszanie się tam w środku. Byłam jednak bardzo ciekawa, jak jeździ się w takim bowlu. Miałam okazję się przekonać, dzięki młodemu chłopakowi „wskakującemu” tam od czasu do czasu na deskorolce. Fantastyczna sprawa! Jak tylko moje smerfetki się podszkolą będę je namawiać, by spróbowały swoich sił również i tam. Kto wie, może i ja sie odważę ?
Dziewczynki były absolutnie zachwycone. Spędziłyśmy tam jedynie 40 minut. Było to dla nich zdecydowanie za mało! Ja podziwiałam je stojąc na zielonym trawniku, ale są ławki z których można spokojnie podziwiać swoje pociechy. Zdaje się, że powstaje też zaraz obok przebieralnia.
Miejsce jest warte odwiedzenia, koniecznie zabierzcie tam swoje dzieciaki. Zrobicie im tym ogromną przyjemność. Podobno to największy Skatepark w Polsce Północnej i znajduje się w samym sercu Gdyni, kilkaset metrów od plaży i Bulwaru Nadmorskiego. Tylko się cieszyć. Dojazd jest łatwy. Jadąc trolejbusem/autobusem należy wysiąść przy Urzędzie Miasta, jadąc kolejką SKM na przystanku Wzgórze św. Maksymiliana i udać się w stronę morza Aleją Marszałka Piłsudskiego. Po kilku minutach wędrówki piechotą po prawej stronie wyłania się to cudo. Jesli przyjedziecie autem parking znajduje się przy Urzędzie Miasta Gdyni.
Po wysiłku można udać się na pyszne ciastko i herbatę na drugą stronę Alei Marszałka Piłsudskiego do klubokawiarni Ciuciu Babka Cafe. Pisałam już o tym miejscu TU.
Bawcie się świetnie i koniecznie zabierzcie ze sobą kaski!
I niech Was nie zraża pogoda! Póki nie ma wielkiego deszczu i śniegu trzeba korzystać.
P.s. ...a co z tą tajemniczą walizką, którą również w sobotę wiozłam trolejbusem? Myślę, że się odważę i wkrótce o tym napiszę.