Jestem 4 razy na TAK! Póki moje emocje jeszcze nie ostygły postanowiłam zrobić na blogu małe Talent Show! Mówię TAK dla mojej niezwykłej, ukochanej Mamy, szalonej właścicielki szydełka i jej zachwycających prac, mówię TAK dla pozytywnie zakręconych autorów magicznych zdjęć, mówię TAK dla pięknej, zdolnej i miłej kobiety cukiernik, która żadnych tortowych wyzwań się nie boi i w końcu mówię TAK dla pracowników pewnego zamku za zorganizowanie bardzo miłego przyjęcia. Wszyscy są w finale. Zobaczcie co z tego wyszło.
Gdy pragnie się zrobić coś wyjątkowego dla ukochanej osoby z okazji jej okrągłego jubileuszu wspaniale, gdy nawet te najbardziej szalone pomysły udaje się wcielić w życie. To z pewnością jest możliwe wtedy, gdy spotyka się na swojej drodze ludzi, którzy tak jak i Ty nie boją się wyzwań i stają na wysokości zadania, by sprostać nawet najtrudniejszym wymaganiom. Wszystko po to, by zrobić komuś radość. Ja, moja siostra, brat i tata mieliśmy szczęście. Spotkaliśmy takich ludzi. Prawdziwych artystów. Zorganizowaliśmy dla naszej Mamy niespodziankę, której efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Pomyślałam, że podzielę się tym z Wami, bo kto wie? Może za chwilę przyjdzie Wam zorganizować magiczne przyjęcie? Może te nasze pomysły staną się dla Was inspiracją?
Wpis ten będzie także pochwałą pracy rąk ludzkich, czyli tego co zawsze powinno się szczególnie doceniać, bez względu na to jaka to jest dziedzina. Za taką pracą stoją nie tylko świetnej jakości materiały, ale przede wszystkim wiele wiele godzin pracy artysty, jego pasja i zaanagażowanie. Czasem słyszę: Piękne, ale za drogie. A ja, mając w rodzinie zapaloną autorkę zachwycających rękodzieł wykonanych na szydełku, wiem, że tak naprawdę cena za te produkty jest często wciąż zbyt niska. Za świetną jakość po prostu trzeba zapłacić. Cieszy mnie jednak fakt, że praca ręczna znów wraca do łask. Obserwuję to przynajmniej w dziedzinie właśnie szydełka, drutów i szycia. Mam nawet wrażenie, że cała Polska nie tylko tańczy, śpiewa i gotuje, ale także szyje. Kobiety, mamy, żony, babcie, ale też mężczyźni poszukują tego co oryginalne, niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju, stworzone tak jakby specjalnie dla nich i, co ważne, stworzone w Polsce, z polskich materiałów. To jest bardzo dobre.
Od kiedy pamiętam moja ukochana Mama uwielbiała szydełko i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Parę lat temu, po dłuższej przerwie, znów zaczęła tworzyć cuda, a w swojej pracy rozpędziła się niczym lokomotywa z wiersza Juliana Tuwima. Jest pełna pomysłów i przy tym bardzo pracowita. Idealne cechy osoby tworzącej. Rodzi się nowa marka. Cała rodzina została już obdarowana czapkami, szalikami i innymi wspaniałościami. Teraz czas na kolejnych klientów. Ale by klient wiedział z czego może wybierać postanowiliśmy stworzyć profesjonalne portfolio.
Do pomysłu zaprosiliśmy zaprzyjaźnionego od lat fotografa, pana Zbyszka Kopyścia z Foto21. Ci, którzy śledzą Frajdę od początku doskonale wiedzą jaką mam słabość do zdjęć i fotografów. Żadnych fotograficznych wyzwań się nie boję, co więcej, sama je wymyślam. Pan Zbyszek wraz z żoną Anettą tworzą zgrany duet i wspaniale się z nimi pracuje. Mam wrażenie, że rozumiemy się bez słów. Poznaliśmy się 13 lat temu przy okazji mojego ślubu. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że mamy rodzinnego fotografa. Wykonaliśmy z nimi kilkanaście sesji zdjęciowych z różnych okazji. Więcej o Foto21 pojawi się za jakiś czas na blogu. O tej przygodzie napisałam także kilka lat temu we wpisie: Moje Fotografie Rodzinne.
Zobaczcie oszałamiający efekt naszej wspólnej pracy.
Jeśli jesteście zainteresowani zamówieniami proszę o informację na adres info@frajdanadmorzem.pl
Jubileusz postanowiliśmy świętować uroczystym obiadem. Gwoździem programu stał się tort. Tort tak niezwykły, że zanim został pokrojony miał półgodzinną sesję zdjęciową. Tak bardzo nas wszystkich ucieszył. To było arcydzieło! Zamówiliśmy go u Pani Bogny Nadolskiej z Tortowego Zaścianka. Nasza krótka współpraca przebiegła bardzo sprawnie. Wybraliśmy smak (czekoladowy z wiśniami - obłędny), przekazaliśmy kilka informacji o jubilatce i pozostawiliśmy artystce pełną swobodę tworzenia. Efekt? Sami zobaczcie.
Wspaniały! Pani Bogno, jeszcze raz bardzo dziękujemy.
Muszę Wam napisać jeszcze o miejscu, które wybraliśmy na świętowanie. Poleciała mi je koleżanka, która zorganizowała tam już kilka uroczystości rodzinnych. To Zamek Jana III Sobieskiego w Rzucewie, który również okazał się strzałem w dziesiątkę. Miejsce z historią, wspaniała atmosfera, życzliwi ludzie i pyszne jedzenie (polecam ucztę królewską, palce lizać!) sprawiły, że to był wyjątkowy dzień. Ilość sal, które znajdują się na zamku daje duże pole do popisu dla organizatora uroczystości. Wybór sali zależy od ilości gości, a każda z nich jest bajeczna. Sala Biblioteka okazała się idealna dla 13 osób, zapewniła kameralny, niepowtarzalny klimat.
Pozostaną wspomnienia, refleksja, uśmiech, zdjęcia, pamiątki i ręczne robótki. Jak dobrze jest sprawiać innym radość. I to wszystko przez magię tworzenia.
Najlepsze życzenia świąteczne dla wszystkich artystów. Buziak!