Pogoda jak widać w kratkę, więc gdy tylko parę dni temu nastał dzień upalny zapakowałyśmy się naprędce w wielką torbę i pojechałyśmy łapać cudowne promienie słoneczne na plażę miejską w Gdyni. Gdy na taką wyprawę jedzie z nami nasz król tata (prawie każda bajka zaczyna się następująco: Dawno dawno temu żył sobie król, który miał trzy piękne córki…, u nas jest jak w bajce 
) wówczas udajemy się na plaże oddalone nieco od Trójmiasta. Mamy taką swoją ulubioną miejscówkę w Karwieńskich Błotach 2. Czysty piasek i otwarte morze. Jeśli jedziemy same, zostaje nam wcale nie gorsze rozwiązanie: autobus, trolejbus czy „eskaemka” i strzeżone plaże miejskie – czysty piasek i śliczna zatoka.
Jak już wcześniej wspomniałam, zapakowałyśmy najpotrzebniejsze rzeczy: ręczniki, koc, stroje kąpielowe, kapelusze, krem z filtrem, dmuchane zabawki, kanapki, wodę mineralną i obiadek dla najmłodszej, następnie z centrum Dąbrowy udałyśmy się trolejbusem 24 do centrum Gdyni. W obawie, że tak dobra pogoda szybko minie pojechałyśmy na plażę najbliższą domu, by jak najszybciej skorzystać z kąpieli słonecznej i wodnej.
Strzeżona plaża miejska w Gdyni okazała się dobrym miejscem na wyprawę z niemowlakiem. Dwie kładki umożliwiają podjazd blisko wody, a że zamieniłam ostatnio wózek na typowo miejską spacerówkę z małymi kółkami, było to duże ułatwienie. Piasek czysty, plaża bardzo zadbana, dużo śmietników. Ulokowałyśmy się przy wejściu nr 7, w pobliżu znajdowały się punkty gastronomiczne, boisko do siatkówki, toaleta publiczna i punkt pierwszej pomocy. Dodatkowo widok na Sea Towers, port jachtowy i modernistyczne budynki umilały pobyt. Woda okazała się jak na zatokę całkiem czysta.
Pamiętając o tym, by nie wchodzić gwałtownie do wody będąc rozgrzanym, ani tuż po jedzeniu, pływałyśmy tylko w wyznaczonym miejscu. Dla mnie to dość ważne, bo kiepski ze mnie pływak. Praktykuję tylko „rekreacyjną żabkę” , czyli taką, aby nie zmył się makijaż. Mając dzieci pod opieką wolę się dodatkowo zabezpieczać. Bawiłyśmy się świetnie! Bez względu na to jak wypoczywa się na plaży, aktywnie czy też leniuchując frajda zawsze jest wielka. Podobno upały mają za chwilę wrócić. W takim razie poniższymi zdjęciami próbujemy je przywołać .
