Minął już tydzień, ale emocje jeszcze nie opadły. Z dwóch powodów: pierwszej fascynującej przejażdżki PKM-ką i niezwykle inspirującego spotkania z przemiłymi Mamami z Kartuskiego Klubu Rodziców. Zapraszam na relację.
Miesiąc temu Magazyn Kaszuby i Kartuski Klub Rodziców zaprosili mnie na spotkanie, podczas którego miałam się podzielić z Mamami swoim doświadczeniem w kwestii podróżowania z dziećmi. Niezwykle mnie to ucieszyło, gdyż oto czekała mnie wyprawa PKM-ką. Choć kursuje ona już od miesięcy, to tak się złożyło, że ja nie miałam jeszcze okazji się nią przejechać. Było to więc dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie. Nie wiem dlaczego, ale byłam tym bardzo przejęta. Bardziej niż lotem do Paryża. Jeździłam już na Kaszuby z dziećmi pociągiem niejeden raz, mimo to byłam podenerwowana. Koniecznie jednak chciałam odbyć tę podróż nie samochodem czy innymi środkami lokomocji, ale właśnie PKM-ką. Odbyłam i jestem zachwycona.
Dzień przed spotkaniem zapakowałam plecak książkami (żałuję tylko, że nie mogłam ich zabrać tyle ile bym chciała ), folderami, przypinami, kolorowankami oraz moją petycją w wersji papierowej. Do drugiej torby włożyłam komputer, a moja najmłodsza córka przygotowała na wyprawę swój wycieczkowy plecak w pieski. Zabrałam się za planowanie podróży. Spotkanie miało się odbyć w Kartuzach o godzinie 11.00. Spóźniać się nie lubię, musiałam być odpowiednio wcześniej. Zabrałam się za sprawdzanie rozkładu jazdy kolei, jednak ten, który znajduje się na stronie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej okazał się dla mnie kompletnie nieczytelny. Za to ten znajdujący się na portalu Trójmiasto.pl jest rewelacyjny. Tu jest wszystko! Godziny, przesiadki, trasy, ceny biletów, perony, tory. Po prostu wszystko! KLIKAJ i sprawdź. :-)
Obładowana bagażami wyruszyłam z moją córeczką wcześnie rano ze stacji Gdynia Wielki Kack. Godzinę później byłam już w Kartuzach zachwycona komfortową podróżą. Oto moje obserwacje, porady, wrażenia:
Gorąco polecam taką formę podróży. :-)
A jak udało się spotkanie z Mamami w Kartuskim Klubie Rodziców?
Kartuski Klub Rodziców składa serdeczne podziękowania Pani Dance Ślipy za poświęcony nam czas, wielkie serce oraz podzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem na temat aktywnego spędzania czasu rodziców z dziećmi. Dziękujemy za entuzjazm, radość, pasję, która udzieliła się nam wszystkim! Życzymy szerokiej drogi na rodzicielskim szlaku! Do zobaczenia :)
- tak brzmią słowa podziękowań od Mam z klubu, które otrzymałam zaraz po moich warsztatach na kolorowym dyplomie. Zostałam tam zaproszona, by podzielić się swoim doświadczeniem w kwestii podróżowania z dziećmi, pomysłami na spędzanie z nimi wolnego czasu, dobrą energią, tymczasem sama nie wiem kto tej energii miał więcej i kto od kogo jej więcej dostał! Kto kogo bardziej zainspirował. Spotkałam tam fantastyczne, interesujące kobiety, pełne uśmiechu, wigoru i chęci działania. Jedna zajmuje się fotografią (Love My Photography), inna właśnie założyła blog (Simplija), jeszcze inne ciekawie organizują czas swoim rodzinom, podróżują. Działają. Ja zostałam ugoszczona niczym angielska królowa, obdarowana słodkościami, domowymi wypiekami i kaszubskimi truskawkami. Na dodatek wyjechałam z torbą pełną prezentów. No a te podziękowania? - łza się w oku zakręciła. Jakże mi miło!
Dziękuję!!!
Frajdowicze! Wiele razy pisałam Wam i mówiłam o tym, jak wspaniałe są dla mnie spotkania z Wami, te warsztaty jednak przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Wspaniała kartuska gościnność! Czuję wielkie szczęście! I, tak jak już wyżej wspomniałam, częściej będę wpadać z dziećmi na Kaszuby, bo otrzymałam od kartuskich Mam w prezencie cały pakiet przewodników i ciekawych książek o regionie, no i ta Pomorska Kolej Metropolitalna. :-)
Serdecznie dziękuję za zaproszenie Magazynowi Kaszuby KLIKAJ (zaglądajcie! choć dopiero wystartował, to już znajduje się tu cała masa ciekawych artykułów, wiedzy o regionie ) oraz Kartuskiemu Klubowi Rodziców KLIKAJ (może ich działania zainspirują kolejne Mamy?) Szczególne podziękowania kieruję do Patrycji Momot, która stoi na jego czele, kolorując rzeczywistość kartuskim rodzinom. Niesmowite! Ja i Patrycja mamy ze sobą wiele wspólnego. Patrycjo - zasyłam serdeczności, życząc wszystkiego dobrego!
Zdjęcia: Love My Photography.
P.s. I przybyły mi nowe podpisy na mojej papierowej wersji petycji. Kocham Was
P.s. 2 Przypominam, że na blogu już można podpisać PETYCJĘ w sprawie uzyskania ciekawej oferty biletu rodzinnego na przejazdy komunikacją miejską w Trójmieście. Razem możemy osiągnąć cel. Wesprzyjcie proszę akcję. Dziekuję.
PODPISZ PETYCJĘ TU: KLIK