Droga Gdynio. Ja, moje trzy córeczki i nawet mój mąż, który pochodzi z Olsztyna, bardzo cieszymy się , że jesteśmy Twoimi mieszkańcami. Dziś jest Twoje wielkie Święto. Obchodzisz 89 urodziny. Z tej okazji chcemy Ci podarować niezwykły prezent.
Moje córka, wspaniała 9-letnia istostka napisała w szkole wypracowanie pod tytułem Moje Miasto Gdynia. Obie postanowiłysmy w tym szczególnym dniu podzielić się nim z Tobą. Wszystkiego najlepszego!
...Moja mama nazywa się Danuta Ślipy. Zabiera mnie i moje siostry na różne wycieczki po Gdyni. Opowiem teraz o miejscach, które najbardziej mi się podobały. Pewnego ranka pojechałam na wycieczkę. Okazało się, że dojechałam do muzeum. Można było tam oglądać jak ludzie mieszkali w bunkrach*. Najbardziej podobało mi się to, że mogłam to zobaczyć. Nigdy nie widziałam jak się żyje w takim miejscu. Gdybym tam nie pojechała pewnie długo bym tego nie wiedziała. I z tego wynika, że muzea są bardzo potrzebne. A Gdynia je ma. Kiedy przechodzę koło InfoBox nie mogę się oprzeć, żeby tam wejść. Informacje są bardzo przydatne, gdyby nie miało się do nich dopływu, to by się o niektórych bardzo ważnych rzeczach nie wiedziało. A ludzie w Gdyni mają dopływ. Z tego słynie InfoBox. Co zrobić gdyby chciało się zobaczyć ryby, których nie ma w Polsce? Na to pytanie jest prosta odpowiedź… Trzeba pójść do Akwarium Gdyńskiego. Jak chciałoby się sobie coś poszyć to na pewno ugoszczą Was miło Lilki Szpilki. A Eksperyment. Czyż nie byłoby miło pójść z rodziną do tego magicznego miejsca? Jest to wielka frajda i nauka dla wszystkich, dorosłych, dzieci i nastolatków. I oczywiście zapach tych świeżych ryb… Można by tak było wyliczać bez końca. Kocham Gdynię za wszystko. Dla mnie to wymarzone miasto. Jest w nim wszystko, co jest potrzebne do życia. Mam nadzieję, że i dla wielu osób Gdynia jest wymarzonym miastem.
*Chodzi o schron w Mini Muzeum „Bankowiec”. Pani Mario, bardzo dziękujemy, że dzięki Pani mogłyśmy przeżyć tak niezwykłą przygodę.
P.s. Wszelkie prawa zastrzeżone.