VOUCHER SPACERUJ Z FRAJDĄ
Home Menu

Wyszukiwanie po miejscu:

W POSZUKIWANIU RÓŻOWEJ SKAŁY I HEBANOWYCH DRZEW, CZYLI GENIUSZ I RYBAK W TEATRZE NA DWORCU
napisano: 23 grudnia 2022
kategoria: Autobusem po Trójmieście
W POSZUKIWANIU RÓŻOWEJ SKAŁY I HEBANOWYCH DRZEW, CZYLI GENIUSZ I RYBAK W TEATRZE NA DWORCU
W mieście geniuszy, marzycieli, szerokich horyzontów i morskich klimatów, aż się prosi, by z takimi właśnie bohaterami spędzić miłe przedpołudnie. Można to zrobić w Teatrze Gdynia Główna dając się porwać opowieści „Geniusz i rybak”.   W Gdyni, mieście z morza i marzeń, podczas pracy przewodnika turystycznego zabieram turystów w świat modernistycznych, przyrodniczych, filmowych, a przede wszystkim morskich opowieści. Uwielbiam zaczynać narrację od ciekawej legendy           o rybaku Antonim z Oksywia. Jej bohater to poczciwy mężczyzna, kochający mąż i tata, który uwielbia morze i pracę na nim. Każdego dnia szczęśliwy wypływa na połów. Pewnego dnia łowi Złotą Rybkę. Ta prosząc go, aby ją wypuścił obiecuje spełnić jego trzy życzenia. Rybak Antoni nie potrzebuje jednak spełniania życzeń. Ma wszystko czego mu trzeba, a rybce oddaje życie. Z czasem jednak pojawiają się życiowe kłopoty, a na nie radę znajduje właśnie Złota Rybka. Spełnia jedno i drugie życzenie rybaka ratując jego i jego rodzinę z opresji. Przychodzi dzień, kiedy rybak udaje się ze złowionymi rybami do miasta, aby je sprzedać. I w mieście tym się zakochuje. Zaczyna ...
MASZ GŁOS, CZYLI ZUCHWAŁA HISTORIA Z ZAKURZONEJ PÓŁKI W TEATRZE GDYNIA GŁÓWNA
napisano: 26 listopada 2019
kategoria: Autobusem po Trójmieście
MASZ GŁOS, CZYLI ZUCHWAŁA HISTORIA Z ZAKURZONEJ PÓŁKI W TEATRZE GDYNIA GŁÓWNA
- Kalinko, podobało Ci się przedstawienie? - Tak. - Co najbardziej? - Głosowanie na kolor światła. - A o czym było to przedstawienie? - O Dziewczynce Książce, która walczyła nie tylko dla siebie, ale też dla innych - odpowiedziała bez namysłu moja sześcioletnia, zadowolona córka Kalinka.    Czy wiecie, co się dzieje, kiedy autor książki stawia ostatnią kropkę? Daje wtedy książce swą duszę. I powstaje między nimi taka nić, bardzo ważna nić. Czasem jednak ta nić może zostać zerwana… Zanim na dobre weszłam w zawód przewodnika turystycznego i zaczęłam pracować w pełnym wymiarze godzin, dla każdego rodzaju grup, pracowałam powolutku, w swoim własnym tempie, oprowadzając po Gdańsku, Gdyni i Sopocie głównie najmłodsze dzieci. By wycieczka była udana stawałam na głowie wymyślając co chwilę coś nowego, próbując na powrót choć w myślach stać się dzieckiem, by wiedzieć jak poprowadzić narrację, by te moje kilkulatki nie tylko miały uśmiechy na twarzy, ale by przede wszystkim wiele dowiedziały się o odwiedzanym miejscu. Na tyle dużo, by same mogły stać się inspiracją dla swoich rodziców czy rodzeństwa, zachęcając do takiej aktywnoś...
Jak zorganizować przedstawienie: Rodzice grają dla Dzieciaków
napisano: 03 maja 2015
kategoria: Cekinada
Jak zorganizować przedstawienie: Rodzice grają dla Dzieciaków
  Zbliża się czerwiec, a wraz z nim Dzień Dziecka. Ostatnio, szczególnie w przedszkolach, panuje „moda” na organizowanie przedstawień z cyklu Rodzice dla Dzieci, w których to właśnie rodzice wcielają się w postacie z bajek, wierszyków itd. Jeśli w Twoim przedszkolu lub szkole jeszcze  nikt nie wpadł na pomysł zorganizowania takiego miłego wydarzenia to podsunę Wam kilka pomysłów jak to zrobić. Miałam przyjemność zorganizować trzy takie spektakle, więc podzielę się z Wami moim doświadczeniem. Zacznijcie… od spotkania organizacyjnego dla osób chcących wziąć udział w planowanym przedstawieniu. Podczas tego spotkania warto: •    stworzyć listę osób chętnych wziąć udział w przedsięwzięciu z danymi kontaktowymi (adres e-mail, telefon)•    zrobić burzę mózgów w kwestii scenariusza i wyznaczyć osobę, która go przygotuje - można wziąć na warsztat krótsze lub dłuższe słuchowisko, znaną wszystkim lub nie bajkę, baśń czy legendę, wymyślić własne skecze lub napisać scenariusz w oparciu o wybrane wiersze dla dzieci. Ja za każdym razem sięgałam do wierszy Brzechwy i Tuwima pisząc własne wprowadze...
Zabrałam smerfetki na Lalkę do Muzycznego
napisano: 13 listopada 2014
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Zabrałam smerfetki na Lalkę do Muzycznego
Kiedyś, ze 20 lat temu obejrzałam film. To był zdaje się jakiś dramat ze środowego cyklu  „Okruchy życia”. Mama samotnie wychowywała dorastającą córkę. Było jej ciężko, ale starała się jak mogła, by mieć z córką jak najlepszy kontakt. Celebrowały małe i duże święta oraz ustanawiały sobie swoje własne. Takim była raz w roku wyprawa na musicale do wielkich teatrów w metropolii najbliższej ich  miejsca zamieszkania. Dojazd z prowincji zajmował im trochę czasu. Wynajmowały więc hotel i zostawały na następny dzień. Na wyjście ubierały się gustownie, poprzedzając spektakl kolacją w eleganckiej restauracji. To był czas tylko dla nich. To była ich tradycja sprawiająca im ogromną radość. Bardzo zapadło mi to w pamięć i zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Postanowiłam , że kiedy będę miała dzieci będę robić to samo. Zwłaszcza kiedy będę miała córki. Takie zachowanie właściwie było mi bardzo bliskie. Moja Mama zawsze lubiła i do dziś bardzo lubi teatr. Często zabierała mnie i moje rodzeństwo do Teatru Muzycznego w Gdyni. Pamiętam, że zaczęliśmy chodzić tam dość wcześnie. Może nie świętowaliśmy tak bardzo tego wyjścia, ale było to dla mnie zawsze duże przeży...
Pan Satie w Miniaturze! Tego nie możecie przegapić.
napisano: 04 lipca 2014
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Pan Satie w Miniaturze! Tego nie możecie przegapić.
Kiedyś w jednym z postów wspomniałam Wam o Teatrze Atofri z Poznania. Kilka lat temu, kiedy moje dwie pierwsze córki były jeszcze całkiem małe miałyśmy okazję uczestniczyć w jednym z jego przedstawień właśnie w samym Poznaniu (bardzo pięknym mieście zresztą). To był półgodzinny spektakl przeznaczony już dla kilkumiesięcznych dzieci. Maluchy wraz z rodzicami siedziały na miękkich poduchach rozłożonych tuż przy niewysokiej scenie. Moje córki były zachwycone! To co ja zobaczyłam określiłabym tak: harmonijne, emanujące spokojem a jednocześnie wielką radością i energią, kolorowe, dźwięczne, o zrozumiałym przekazie, pomysłowe, zaskakujące, geometryczne, wspaniałe widowisko. Żadnych słów jedynie gesty, muzyka, świetna choreografia i dwie miłe osóbki na scenie. Nie pamiętam tytułu tego przedstawienia. Pamiętam jednak o dacie 9 lipca, najbliższej środzie, kiedy znów będziemy miały okazję zobaczyć z pewnością świetne widowisko i to w Gdańsku, w Teatrze Miniatura. Na to przedsięwzięcie idziemy w ciemno i Wam też polecam. Jestem bardzo ciekawa co tym razem wymyśliły dziewczyny.  Spektakl odbędzie się w ramach festiwalu: Sztuka Szuka Malucha. Wyczuwam tu świetną inicjatyw...
Afrykańska przygoda w Teatrze Miniatura - opinia tatusiów
napisano: 15 lutego 2014
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Afrykańska przygoda w Teatrze Miniatura - opinia tatusiów
Witajcie Frajdowicze. Ten post zacznę od zupełnie innego teamtu. Polska ma cztery złote medale! W naszym Frajdowym domu wszyscy sie niezmiernie cieszymy! A o czym będzie dziś? O kolorowym przedstawieniu Afrykańska przygoda w Teatrze Miniatura dla dzieci w wieku od 1 do 4 lat. Ja niestety nie miałam okazji widzieć tego spektaklu, ale moja najmłodsza roczna córeczka wybrała się do teatru tydzień temu ze swoim tatą, wujkiem i małym kuzynem. Ten post będzie zatem niebywały, bo recenzję napisali dla mnie właśnie Ci dwaj wspaniali tatusiowie. Zapraszam do lektury.    "Kolorowe i trochę abstrakcyjne przedstawienie dla najmłodszych dzieci , w którym piłki zamieniają się w słonie, poduszka w lwa, a lampa w żyrafę. Brak w nim jakiejkolwiek narracji, lecz sprawne operowanie rekwizytami oraz naśladowanie różnych dźwięków przez trójkę aktorów pozwala dzieciom na zrozumienie całej fabuły, jaką jest sen małego chłopca, który trzymając się balonika dolatuje do Afryki, a tam spotyka lokalne zwierzęta.  Samo przedstawienie odbywa się małej salce, gdzie dzieci siedzą na poduszkach bardzo blisko całej „akcji”. Generalnie, jeżeli jest coś co potrafi zainteresować roczne dziec...
Ferie Inspiracje - Brzydkie Kaczątko
napisano: 26 stycznia 2014
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Ferie Inspiracje - Brzydkie Kaczątko
Mecz piłki nożnej, pluskanie w wodzie, miodotowanie, szczura, do którego nikt nie wpada, bo szczur z nikim nie gada (albo odwrotnie... :-)), feerię barw, dźwięków i świateł widziałyśmy dziś… no właśnie gdzie? Jak myślicie? W Teatrze Miniatura podczas przedstawienia „Brzydkie Kaczątko”. Zaskoczyłam Was? Ja i moje smerfetki (prawie 8 i 6 lat) byłyśmy tak samo zaskoczone jak Wy. Ale do tego jakie zachwycone! Rezerwację na ten spektakl zrobiłam tydzień temu. Dziś za oknem prószył śnieg, a my musiałyśmy dojechać z Gdyni Dąbrowy do Teatru Miniatura w Gdańsku Wrzeszczu autobusem i kolejką SKM. Przez chwilę powątpiewałam czy ma to sens, ale miało. Było warto. Dotleniłyśmy się i zobaczyłyśmy świetny spektakl, z czego wszystkie bardzo się cieszymy. Szkoda tylko, że nie mogła tego zobaczyć reszta naszej rodzinki, czyli tata i najmłodsza, roczna smerfetka. Pierwszy raz miałyśmy okazję zobaczyć przedstawienie w takiej formie. Twórcy inspirowali się chińskim teatrem cieni. Aktorzy pracując na rzutnikach pisma wykorzystali zupełnie nowe techniki, uważam, że z powodzeniem. Tworzenie dźwięków i wizualizacji wymagało ogromnego skupienia, precyzji, zgrania zespołu i świetnych pomysł&...
Kopciuszek
napisano: 12 stycznia 2014
kategoria: Autobusem po Trójmieście
Kopciuszek
Nie jestem recenzentem, nawet chyba nigdy nie napisałam ani jednej recenzji, ale skoro dziś widziałyśmy świetny spektakl to postanowiłam na gorąco podzielić się z Wami wrażeniami. Właśnie dziś wybrałyśmy się do Centrum Kultury w Gdyni, znajdującego się przy ulicy Łowickiej 51, by obejrzeć przedstawienie o znanym wszystkim tytule „Kopciuszek”. Wydawało się, że skoro znamy tę bajkę wzdłuż i wszerz, kiedyś szczególnie lubianą przez moje dzieci, to nic nas nie zaskoczy. I tu się myliłyśmy. Już na samym początku zaskoczeniem było obwieszczenie przez organizatorów faktu, że właśnie tego dnia spektakl będzie nagrywany przez telewizję TTM (Twoja Telewizja Morska). Jeszcze nie jest znana data emisji wydarzenia, by się tego dowiedzieć najlepiej śledzić stronę internetową. Kolejnym zaskoczeniem było to, że spektakl właściwie zaczyna się od końca. Po raz pierwszy też byłyśmy na przedstawieniu, w którym publiczność co jakiś czas jest porywana do tańca, szalonego tańca na rozwianie smutków. Do tego wszystkiego niezwykle barwne stroje, ciekawie dobrany podkład muzyczny, uwspółcześnione dialogi śmieszące dorosłych i jakże inna, ciekawa interpretacja dobrze znanej wszystkim bajki s...
12